Likwidacja opłaty uzdrowiskowej byłaby razem w budżet Kołobrzegu. O ministerialnych planach likwidacji poinformowała Anna Mieczkowska na piątkowej konferencji prasowej. Jak myślała prezydent Kołobrzegu, wszyscy miejscy radni są zgodni co do tego, że opłata uzdrowiskowa powinna stać utrzymana.
Kołobrzeg może stracić 30 mln
Dzięki niej przyszłoroczny budżet miasta istnieje w kształcie uzyskać około 30 milionów złotych. Jak wspominała A. Mieczkowska, to tyle samo ile wynosi subwencja oświatowa czy wartość miejskich inwestycji. Opłata uzdrowiskowa i miejscowa miałyby stać zastąpione przez opłatę turystyczną. Ta znajdowała do Pierwszego Funduszu Promocji Turystyki, gdzie występował podział pieniędzy. Tutaj pojawiają się obawy władz Kołobrzegu. Chodzi o to, że była opłata uzdrowiskowa trafiała z powrotem do 45 gmin uzdrowiskowych. Jak liczone byłyby pieniądze z C.F.P.T.? Tego nie wiadomo.
Jak myślała prezydent Kołobrzegu, temat zniesienia opłaty uzdrowiskowej nie był konsultowany z samorządami. Wyraziła i chęć rozmów z parlamentarzystami naszego świata wszystkich opcji. Dlaczego wartość jest naprawdę istotna dla Kołobrzegu? Na gminy uzdrowiskowe nakładany jest szereg obostrzeń. W jednym Kołobrzegu, strefa Oraz więc jedyna czwarta powierzchni miasta, na której nie można odnaleźć żadnego przemysłu. To ponad obostrzenia dotyczące środowiska i słabszy wpływ z podatku od nieruchomości. Opłata uzdrowiskowa miała rekompensować wszystkie te straty. Jeśli pieniądze z ważnego funduszu zostaną przeznaczone na co innego, mocno ucierpi budżet Kołobrzegu a nowych polskich uzdrowisk. Na razie to wówczas projekt. Który będzie dalszy przypadek tego przedmiotu tzw. Białej Księgi, będziemy podawać na bieżąco.
zobacz również chodzik 2 w 1